sobota, 12 lutego 2011

Carmex

HI !
Aż wstyd  sie przyznac , ale dopiero  wstałam , jeju   ale póżno   wskoczyłam do  wyrka także fekt  jest  jaki  jest!
 Jestem bardzo , ale to  bardzo  zadowolona  z  widoku  jaki mam przed soba za oknem , sliczn pogoda , slonko  świeci, az chce sie zyć!
 Po wczorajszych  ćwiczeniach  jestem totalnie załamana,  szyja boli   , nogi  bola i  na dodatek jakis zakatarzony  mam nos:(. Chciałam sie pochwalić moim wczorajszym  zakupem , otoz co  roku  męcze sie  z suchymi  spierzchnietymi  ustami  (zimą), dotychczas uzywałam wazeliny bo  tylko ona sprawiała sie super! jednak  po  zakupieniu  cudownego  balsamu  CARMEX! zmieniam zdanie jest  cudowny, po  nalozeniu   go  na usta , odczuwa sie bardzo  przyjemne mrowienie,  i  przy okazji  czuję na ustach   tak jakby  warstwa wodna że tak  to  ujme i czuc ze usta sa wilgotne  , nie "zjada" sie tak szybko jak pozostałe, i  przy  okazji  zapach  tez mi  bardzo  odpowiada! WIĘC POLECAM WSZYSTKIM Z  PODOBNYM PROBLEMEM JAK JA ALE  I NIE TYLKO  ! Tymczasem uciekac sprzatac grrr! buziaki
Sweterek-Bilabong

 A TO  MÓJ OSTATNI  ZAKUP JEANSOWA KURTECZKA KUPIONA ZA  30 ZL RIVER ISLAND :)

2 komentarze: