I love again .

Hej  Kochani ! Oj  Oj  dawno  mnie tutaj  nie było, cos zaniedbałam bloga, ale wracam.  Moją obecnośc sponsorowała --> NAUKA , tak tak, sesja  egzaminy, i  jeszcze kolokwia na dobrą sprawe  spowodowały że zakotwiczyłam się w domku   w ciepłym łozeczku  z ksiązkami  , nie chcialibyście oglądac mojego  pokoju, a  nie wspomne o  biurku   , pełno   kserówek  zeszytów ksiązek  szkoda słow.... Właśnie piję  przecudowną kawusie,   polecam nowośc green blend hehehe . Co  u  mnie  hmm  musze powiedziec że ok , ale super nie było dopadło mnie  cięzkie przeziebienie , zamulasta  smarkajaca kichajaca oj  ale to  już  za mna na szczescie .

Musze się wam pochwalić minus 3 kg , ale to  chyba przez chorobe bo  jeżeli  chodzi o wstrzemiezliwosc wobec slodyczy  to  niestety  padlam :(. A  tymczasem uciekam sprzątac bo  ktora już godzina . trzymajcie się cieplutko!

W tle leci : Savage - Don't cry  tonight.