sobota, 15 stycznia 2011

I'm back

hej  Kochani! wybaczcie brak mojej obecności  na blogu, ale  kazda wolna chwilę poświecilam  znajomym ktorzy  przybyli  z  UK. Wczorajszy dzien był koszmarem  , cały dzień byłam totalnie zamulona  wymioty itd....
Ale dzisiaj już lepiej.
później  powróce by  dokończyć notatkę!
pozdrawiam /miediewa


Własnie skończyłam ćwiczyć, od jakiegoś miesiaca staram sie regularnie ćwiczyć , chociaż  slowo regularnie powinnam umiescic w   cudzyslowiu. Znacie może jakies dobre ćwiczenia na nóżki?. Niestety  doputy dopóki mam metal w  nodze za bardzo  biegac nie mogę, a  wiem ze to  dobry  sposób na fajne  nózki, bo  już kiedyś  biegałam i  miałam diete  i  schudłam 20  kg! . Od momentu  wypadku  przytylo mi  się troche  ok  7  kg , i chce zaczac znowu   odchudzanie , tylko  tym razem musze uważac chocby  ze wzgledu na stan mojego  zdrowia  , no i ze wzgledu na nogę, wiem ze będzie ciezej  niż  4 lata temu  no  ale cóz, podstawa to  myślec poztywnie i  wierzyć w sibie a  naprawde wszystko    będzie ok.Jeżeli  ktos się odchudza to  z  praktymi  moge powiedzieć  że naszym najwiekszym wrogiem sa slodycze i  brak rochu!, a  ja niestety   po  wypadku  praktycznie  nie chodziłam, a   slodycze w zasiegu  ręki  miałam  i  tak przez 3 lata przybyło 7  kg.teraz łapię kazda okazje by  wyjsc z  domu   szkoda ze psa już niemam bo  zawsze miałam pretekst  by wyjśc....
Zalaczam zdjęcie mojej aktualnej  sylwetki. trzymajcie za mnie kciuki!
Aktualne.

Zdjęcie   wykonane ok  4 lata temu

2 komentarze: