martuś

Hej kochani!

 Właśnie wróciłam do  domku  mój Martuś wrócił w  końcu  szkoda tylko  ze do  piątku:( , ale jutro wraca moj  znajomy Rozik  , wiec cos czuje ze raczej  do  końca tygodnia nie będe miala kiedy sie pouczyc , a  już ziewam więc nocka dzisiejsza odpada! W czwartek  jedziemy na wyprzedaże  ,  w poszukiwaniu  kurtki  snowbordowej:) tymczasem uciekam bo  zaraz zasnę przy  klawiaturze!